Info
Ten blog rowerowy prowadzi Saves z miasta Bytom (Miechowice). Mam przejechane 3501.62 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.72 km/h Więcej o mnie.Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Maj3 - 1
- 2013, Kwiecień9 - 5
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Maj3 - 6
- 2012, Kwiecień6 - 2
- 2012, Marzec3 - 3
- 2011, Sierpień1 - 0
- 2011, Lipiec7 - 6
- 2011, Czerwiec4 - 0
- 2011, Maj7 - 0
- 2011, Kwiecień12 - 6
- 2010, Grudzień2 - 2
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik9 - 6
- 2010, Wrzesień14 - 12
- 2010, Sierpień18 - 13
- 2010, Lipiec14 - 10
- 2010, Czerwiec4 - 8
Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2012
Dystans całkowity: | 76.32 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 04:01 |
Średnia prędkość: | 19.00 km/h |
Maksymalna prędkość: | 43.48 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 25.44 km i 1h 20m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
26.03 km
0.00 km teren
01:19 h
19.77 km/h:
Maks. pr.:41.89 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Uduchowiony
Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 0
Poranek zaczął się dość dziwnie i zaskakująco... skusiłem się na wizytę w kościele... po tylu latach... ale jeżeli mam być szczery to nic nie poczułem, kurczę liczyłem chociaż na jakąś boską moc a tu nic :(Wybiła godzina 16 więc postanawiam gdzieś sobie śmignąć, plany miały być nieco inne ale w końcu wyszło że samotnie kieruje się na Żabie Doły
Jeziora jeszcze zamarznięte ale łabędzi nie brakuje ^^ Tak więc zatrzymuje się na chwilę i cieszę się widokami
Następnie wizyta u Maćka, prowadzimy dłuższa rozmowę i to właśnie po niej czuje się zdecydowanie lepiej ^^ przy okazji zabieram moją pompkę...
Powrót do domciu a we znaki daje się całkowity brak formy :)
Kategoria Samotnie
Dane wyjazdu:
26.65 km
0.00 km teren
01:21 h
19.74 km/h:
Maks. pr.:43.48 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Tak sobie...
Piątek, 16 marca 2012 · dodano: 16.03.2012 | Komentarze 0
Dokładnie "tak sobie" jak się nie ma konkretnego celu to tak później jest... pokręciłem sobie troszkę tu i tam. Dziś pogoda pokazała prawdziwą moc, słońce grzało cudownie po prostu żyć nie umierać a na licznikowym termometrze wybiło aż 19 stopni! Skierowałem się w stronę Stolarzowic, normalnie nie mogłem się nacieszyć słonecznymi widokamiBrakowało mi drugiej osoby, która zrobiłaby mi jakieś normalne zdjęcie... no ale trzeba było sobie jakoś radzić samemu i tak nie wyszło po mojej myśli nie jestem fotogeniczną osobą, niestety :)
Znalazłem również solidny kawał lodu... niech ginie ^^ + słodka focia nie wiem dlaczego to robię, chyba mi odbiło -.-
Kieruję się w stronę Sportowej Doliny oczywiście nie wjeżdżam dalej bo w zupełności wystarczy mi wyobrażenie tego całego błota tam
Zawracam więc zahaczam o Stroszek, Centrum i prościutko do domciu :D Tak dokładnie jeszcze jedna...
Kategoria Samotnie
Dane wyjazdu:
23.64 km
0.00 km teren
01:21 h
17.51 km/h:
Maks. pr.:36.58 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Wielki, mały powrót
Czwartek, 15 marca 2012 · dodano: 15.03.2012 | Komentarze 3
Głęboki wdech... Ach jak dawno mnie tu nie było, poprzedni sezon skończył się bardzo wcześnie i dość niespodziewanie jedno wielkie zniknięcie, ale... było minęło, czas na wielki powrót ;D nareszcie!. W końcu coś we mnie pękło, jeszcze lepiej się nie mogło złożyć przecież dziś rowerowy zawrót głowy w Lidlu. Wczesna pobudka i piorunem wyhaczyć nowiutkie, świeżutkie spodenki przy okazji kupuje coś do łańcucha bo przecież smarowanko musi być hihihi ^^Po małych zakupach przyszła pora na pozytywne śniadanko
Do piwnicy schodzę z wiadrem pełnym wody, widok jest co najmniej przerażający więc zabieram się za małą pielęgnację Scocicy ;>
Po wszystkim jadę prosto, przed siebie, bez celowo... jestem pozytywnie zaskoczony sprawnością rowerku, wszystko tutaj śmiga jak w najlepszym zegarku. Po jakimś czasie robi mi się zimno lecz twardy ze mnie chłopak i się nie poddaje ;]
Następnie droga pełna atrakcji same błotko... tak one później całe ląduje na mnie, ale czy ja już wspominałem że twardy ze mnie chłopak? =] szczerze mówiąc to chyba w lesie było mniej błota niż na tym nieszczęsnym asfalcie.
Elektrociepłownia Szombierki
Marna fotka rowerzysty i spadam do domciu ^^ ...druga część dnia jest równie przyjemna co pierwsza a nawet przyjemniejsza... :D
Kategoria Samotnie