Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Saves z miasta Bytom (Miechowice). Mam przejechane 3501.62 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.72 km/h Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Widget Pogodowy
ScreenSaver yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Saves.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Muzeum PRL-u

Środa, 25 sierpnia 2010 · dodano: 25.08.2010 | Komentarze 2

Dziś też bez rowerku (ach brakuje mi go) znowu ze względu na mamę, babcię i brata mieliśmy jechać do Zabytkowej Kopalni Węgla Kamiennego Guido lecz nie wypaliło, ale mieliśmy plan awaryjny... ^^ Muzeum PRL-u w Rudzie Śląskiej w dzielnicy Bielszowice, po dojechaniu, piękne powitanie razem z charakterystyczną muzyką w tamtych latach, po przekroczeniu bramy przenosimy się w czasie i to dosłownie ;] dodam jeszcze tylko że w muzeum możemy wszystkiego dotykać, grzebać w szafkach, itd. jest tylko jeden warunek odłożyć później na miejsce :)

Tak właśnie wyglądało typowe mieszkanie w czasach PRL-u ^^

A imprezie towarzyszyła...

A teraz czas na ciekawostki :D
Piwo

Kawa

Lody

"Czekolada"

Prince Polo

"Pieniądze"

"Coca Cola"

A tutaj samochody z tamtych lat

No i oczywiście nie mogło zabraknąć najlepszego środka transportu ^^

I po raz kolejny każdemu polecam odwiedzić muzeum ja byłem zauroczony klimatem który tam panował, całkiem inny świat, mimo niewielkich rozmiarów zwiedzanie daje dużo satysfakcji no i rzecz jasna nie opisałem wszystkiego ;] jeżeli chcecie więcej to polecam odwiedzić muzeum ;p w szczególności w nadchodzącą sobotę, więcej atrakcji ^^
Kategoria Najlepsze wypady



Komentarze
Dynio
| 20:31 środa, 25 sierpnia 2010 | linkuj Ja też cofnąłem sie w czasie pamiętam kartki saturatory i to mieszkanie...........
donremigio
| 20:12 środa, 25 sierpnia 2010 | linkuj Nigdy nie zapomnę napojów sprzedawanych przy różnego rodzaju jarmarkach, cyrkach itp. Były one w woreczku foliowym, który przebijało się słomką. Kurcze jak to mi smakowało. Nie mam pojęcia co wchodziło w skład napoju, ale pewnie to była jakaś woda z symboliczną domieszką jakiegoś soku/kompotu, albo jakiś bardzo mocno rozrzedzony kisiel, co by jakiś kolor to miało.
Albo gazowana woda z syfonu, w którym co jakiś czas wymieniało się naboje z gazem.

Nie zapomnę też jak z rodzicami pojechaliśmy, w ramach wymiany z zakładu pracy, na wakacje do NRD. Dostałem tak od jakiejś Pani z sekretariatu, gdy czekałem grzecznie na rodziców, taką wielgachną czekoladę z gigantycznymi orzechami. Teraz czasem widuje podobne w sklepach, takie czerwone kartonowe opakowanie z przezroczystym okienkiem.

To były piękne czasy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ichsi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]