Info
Ten blog rowerowy prowadzi Saves z miasta Bytom (Miechowice). Mam przejechane 3501.62 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.72 km/h Więcej o mnie.Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Maj3 - 1
- 2013, Kwiecień9 - 5
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Maj3 - 6
- 2012, Kwiecień6 - 2
- 2012, Marzec3 - 3
- 2011, Sierpień1 - 0
- 2011, Lipiec7 - 6
- 2011, Czerwiec4 - 0
- 2011, Maj7 - 0
- 2011, Kwiecień12 - 6
- 2010, Grudzień2 - 2
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik9 - 6
- 2010, Wrzesień14 - 12
- 2010, Sierpień18 - 13
- 2010, Lipiec14 - 10
- 2010, Czerwiec4 - 8
Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2010
Dystans całkowity: | 560.51 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 28:42 |
Średnia prędkość: | 19.53 km/h |
Maksymalna prędkość: | 52.74 km/h |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 37.37 km i 1h 54m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Muzeum PRL-u
Środa, 25 sierpnia 2010 · dodano: 25.08.2010 | Komentarze 2
Dziś też bez rowerku (ach brakuje mi go) znowu ze względu na mamę, babcię i brata mieliśmy jechać do Zabytkowej Kopalni Węgla Kamiennego Guido lecz nie wypaliło, ale mieliśmy plan awaryjny... ^^ Muzeum PRL-u w Rudzie Śląskiej w dzielnicy Bielszowice, po dojechaniu, piękne powitanie razem z charakterystyczną muzyką w tamtych latach, po przekroczeniu bramy przenosimy się w czasie i to dosłownie ;] dodam jeszcze tylko że w muzeum możemy wszystkiego dotykać, grzebać w szafkach, itd. jest tylko jeden warunek odłożyć później na miejsce :)Tak właśnie wyglądało typowe mieszkanie w czasach PRL-u ^^
A imprezie towarzyszyła...
A teraz czas na ciekawostki :D
Piwo
Kawa
Lody
"Czekolada"
Prince Polo
"Pieniądze"
"Coca Cola"
A tutaj samochody z tamtych lat
No i oczywiście nie mogło zabraknąć najlepszego środka transportu ^^
I po raz kolejny każdemu polecam odwiedzić muzeum ja byłem zauroczony klimatem który tam panował, całkiem inny świat, mimo niewielkich rozmiarów zwiedzanie daje dużo satysfakcji no i rzecz jasna nie opisałem wszystkiego ;] jeżeli chcecie więcej to polecam odwiedzić muzeum ;p w szczególności w nadchodzącą sobotę, więcej atrakcji ^^
Kategoria Najlepsze wypady
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Dinozatorland
Wtorek, 24 sierpnia 2010 · dodano: 24.08.2010 | Komentarze 2
Na start zaznaczam że tym razem bez rowerku ze względu na mamę, babcię i młodszego brata, "zmuszono" mnie do roli szofera ;] (dla jasnosci to nie moje auto ;D), cel: DinozatorlandPogoda była lekko deszczowa, w sumie nie przeszkadzała ona w zwiedzaniu ba nawet powiem że dodawała uroku ^^ po zakupie biletów czym prędzej udaliśmy się wszyscy do wychwalanego kina 5d, byliśmy dość wcześnie dlatego na sali byliśmy sami
Mimo tego że seans trwał tylko 12 min, będą to najlepsze minuty w moim życiu, to są dopiero efekty specjalne!!! nie dość że obraz był w 3d to czuliśmy wiatr, zapach, warunki atmosferyczne, stąpanie dinozaurów a nawet śnieg!!!, można tak wymieniać bez końca, tego nie da się opisać słowami, to trzeba zobaczyć na własne oczy!!! no i oczywiście poczuć na własnej skórze ;D po seansie każdy z nas był zadowolony a to przecież dopiero początek wycieczki ;]
Mapka parku
Po przekroczeniu bramy czuło się prawdziwy klimat Parku Jurajskiego ;)
Poniżej daję zdjęcia niektórych dinozaurów bo w rzeczywistości jest ich o wiele, wiele więcej ;] no a na dodatek każdy jest ruchomy ^^(a no i nazw nie pamiętam ;])
Zmasowany atak ^^
No i teraz podobno największy na świecie ruchomy Tyranozaurus-Rex
Ten też był ogromny
...i ten też ^^
Tyranozaurus od przodu w rzeczywistości robi większe wrażenie (tak jak cały park)
Wycieczka należała do tych najlepszych, istne mistrzostwo, jeżeli będziecie mieli plany na wycieczkę, nie zastanawiajcie się długo, tylko celujcie właśnie tam ręczę że największy smutas będzie zadowolony ;D
Zapomniałem się pochwalić pamiątkami ;]
Kategoria Najlepsze wypady
Dane wyjazdu:
71.62 km
0.00 km teren
03:41 h
19.44 km/h:
Maks. pr.:42.67 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Park w Chorzowie
Niedziela, 22 sierpnia 2010 · dodano: 22.08.2010 | Komentarze 0
Nie mogłem się doczekać kiedy będzie już po obiedzie, zaraz po nim ruszyłem na rower plan był taki aby ponownie przejechać się do Parku w Chorzowie już to planowałem wcześniej ale zawsze sypała się pogoda dziś była idealna ^^Jechałem przez Żabie Doły, Chorzów Stary i szybko byłem na miejscu.
Kupiłem sobie colę w "promocyjnej" cenie 4zł za 0,5 litra -.- (jak to w takich miejscach), i ruszyłem poszukać jakiejś wolnej ławki, przy okazji wstąpiłem do rosarium na terenie parku.
Po krótkiej przerwie zacząłem jeździć po parku, trwało to dość sporo czasu ;) przy okazji zahaczyłem o Stadion Śląski
Nie no to tylko projekt :) tutaj zdjęcie z budowy
A tutaj przepiękny "parowóz", nawet tory nie były potrzebne ^^
Powtórne posiedzenie na ławce
Kolejna rundka po parku i czas ruszać do domu
No i zachód słońca (na lepszą miejscówkę nie zdążyłem)
Na pewno tego nie widać na fotkach ale ja czuję że zbliża się jesień i to wielkimi krokami nie bardzo przepadam za tą porą roku ;/, no i wczoraj zapomniałem wyciągnąć z torby smyczki którą dostałem od Maćka, Dzięki bardzo :) (kolejna do kolekcji ^^)
Kategoria Samotnie
Dane wyjazdu:
41.11 km
0.00 km teren
02:28 h
16.67 km/h:
Maks. pr.:41.51 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Rowerowy spontan :)
Sobota, 21 sierpnia 2010 · dodano: 21.08.2010 | Komentarze 0
No więc tak, plan na dziś... rower oczywiście ^^ widziałem że Maciek wrócił z krótkiego pobytu w Gorzowie więc chciałem zapytać czy gdzieś się przejedziemy lecz zrezygnowałem, pomyślałem że pewnie zmęczony podróżą itd.Za chwilę jednak napisał czy może się przejechać do mnie... ciekawy zbieg okoliczności ;D
Po dotarciu standardowo skoczyliśmy na kebaba, trochę pogadaliśmy, po czym ruszyliśmy spalać kalorie, planu nie było, pojechaliśmy do Bytomia zobaczyć kibiców na stadionie Polonii,zahaczyliśmy o Park miejski
Pocztówka z ok. 1911 roku
A tutaj Maciek na mostku z pocztówki (a mówi że jest niefotogeniczny)
No i ja ^^ (trochę za poważnie to wyszło wcale tak nie było)
Zahaczyliśmy jeszcze o skate park popatrzeliśmy, pomarzyliśmy ;) i znowu do parku
Jeszcze jedna sesja w innym miejscu
The best team for ever, strasznie pozytywnie ^^
No i w tym momencie nie wiedzieliśmy gdzie dalej jechać, po chwili padło na ścieżkę rowerową na ulicy Łagiewnickiej, dobrze się złożyło bo Maciek jeszcze tam nie był. Po krótkiej przejażdżce zaproponowałem Żabie Doły, atmosfera była strasznie pozytywna i dobrze ^^ krótka przerwa, fotka i spadamy
Rynek w Bytomiu
Plac Akademicki
Dalej Maciek zaproponował wjazd pod górkę, chcieliśmy się trochę zmęczyć ;p ...zamiast zmęczenia był śmiech i fotka
Ostatnia miejscówka do zwiedzenia, Bytom Skwer przy ul. Fałata
Następny przystanek mieszkanie Maćka, tam się pożegnaliśmy i ruszyłem do domu.
Dawno nie było tak wspaniałej atmosfery (wyjazd dobrze mu zrobił ^^) przy okazji dodaję nową kategorię "Najlepsze wypady" jeden już mam... ten dzisiejszy :)
Kategoria Najlepsze wypady, Z przyjaciółmi
Dane wyjazdu:
34.84 km
0.00 km teren
02:29 h
14.03 km/h:
Maks. pr.:36.58 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
XIV Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna
Piątek, 20 sierpnia 2010 · dodano: 20.08.2010 | Komentarze 0
Tak!!! Nareszcie kolejna masa :D o 17 wyruszyłem z domu pojechałem do Bytomia, miałem sporo czasu więc pokręciłem się trochę po mieście zanim dojechałem na rynek.Pogoda dopisała a i obecność rowerzystów też była zadowalająca na moje oko... setka jak nic ;] (oczywiście jest prawdopodobieństwo pomyłki, lecz małe ;p)
;)
Była jeszcze jedna atrakcja w postaci... to już na zdjęciu :P (świetny pomysł)
No i tak pojeździliśmy po mieście, poprzeszkadzaliśmy złym kierowcą<<<-hihihihi no i co najważniejsze zwróciliśmy na siebie uwagę, bo każdy musi wiedzieć: "My nie blokujemy ruchu, my jesteśmy ruchem" kocham to motto ^^
No i tak przejażdżka dobiegła końca ;( mogło by to trwać całymi dniami :D
Jak zwykle było super, oby tak dalej!!!
P.S
Nie złapałem żadnej gumy to pewnie przez ten fantastyczny klimat ^^
Kategoria Z przyjaciółmi
Dane wyjazdu:
25.83 km
0.00 km teren
01:15 h
20.66 km/h:
Maks. pr.:52.74 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Znowu Fail
Czwartek, 19 sierpnia 2010 · dodano: 19.08.2010 | Komentarze 0
Dziś chciałem się wybrać na małą przejażdżkę wszystko szło zgodnie z planem oczywiście do czasu Stolarzowice>Radzionków>Bytom nagle na niebie pojawiły się czarne chmury więc zdecydowałem się na powrót do domu, na moście w Karbiu tak wiało że musiałem pedałować z górki, kawałek dalej słyszę świst... początkowo myślałem że to w piosence, niestety... dętka ledwo wymieniona i znowu przebita (długo wytrzymała, niecałe 26km -.-) no więc na piechotkę do Miechowic prosto do rowerowego. Nowa dętka już jest, rower przygotowany na jutrzejszą Bytomską Masę Krytyczną byle bez takich numerów jak dziś bo nie wyrobię na same dętki. Kategoria Samotnie
Dane wyjazdu:
16.15 km
0.00 km teren
00:52 h
18.63 km/h:
Maks. pr.:40.77 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Fail
Poniedziałek, 16 sierpnia 2010 · dodano: 16.08.2010 | Komentarze 0
Aż mi się nie chce pisać, ledwo wyjechałem to za chwile deszcz i burza całe szczęście Maciek mnie przetrzymał u siebie, po deszczu powrót i złapana guma z przodu całe szczęście blisko domu do tego spięcie z matką (w sumie mogłem złapać tą gumę 100km od domu może i lepiej by było) i już mi sie wszystkiego odechciewaTHE END
Kategoria Samotnie, Z przyjaciółmi
Dane wyjazdu:
19.72 km
0.00 km teren
00:58 h
20.40 km/h:
Maks. pr.:45.66 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Akcja ratunkowa
Sobota, 14 sierpnia 2010 · dodano: 14.08.2010 | Komentarze 0
Gdzieś o 17:30 zszedłem do piwnicy, wypadało by dopompować opony, przednia była w porządku, wziąłem się za tył oczywiście powietrze nie wchodzi -.- (czułem to w kościach)Wpadłem na pomysł żeby spuścić trochę powietrza i zacząć pompować, jest idzie... oczywiście do czasu w pewnym momencie powietrze nie chciało wejść a dalej flak tak wqurwiony nie byłem dawno, godzinę jak jakiś pajac walczyłem z tym gównem po czym sprzedałem kopa pompce i wróciłem do domu (aż mi łzy leciały na myśl że nigdzie nie pojadę ani dziś ani jutro) Była jedna nadzieja... napisałem do Maćka czy ma pompkę i tak uratował mi życie, przyjechał, trochę pogadaliśmy po czym potowarzyszyłem mu w drodze do domu ^^ Dzięki za ratunek ;)
Kategoria Z przyjaciółmi
Dane wyjazdu:
45.34 km
0.00 km teren
02:13 h
20.45 km/h:
Maks. pr.:41.89 km/h
Temperatura:30.7
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Świerklaniec po raz kolejny
Piątek, 13 sierpnia 2010 · dodano: 13.08.2010 | Komentarze 1
Dziś piątek trzynastego ale nie tylko bo i dzień leworęcznych :F więc dzień należał do udanych.Postanowiłem że przejadę się do Świerklańca po dojechaniu znalazłem ławkę i odpocząłem
Później parę rundek po parku i czas na powrót do domu, mama nie zapomniała o święcie :D tak jak i brat
Nareszcie dorwałem kolejną smyczkę do kolekcji (mam bogatą kolekcję składającą się z trzech smyczek... ;p )z okazji dnia leworęcznych mamusia pokryła koszty ^^ Dziękuję
Kategoria Samotnie
Dane wyjazdu:
31.15 km
0.00 km teren
01:29 h
21.00 km/h:
Maks. pr.:42.67 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Tak sobie
Środa, 11 sierpnia 2010 · dodano: 11.08.2010 | Komentarze 0
No więc tak, dziś chciałem zobaczyć ścieżkę rowerową prowadzącą z Rokietnicy do Mikulczyc, pojechałem przez Helenkę odwiedzając przy okazji mamę w pracy.Ścieżka rowerowa niczego sobie, gdy po kilku metrach przejedziemy przez ulicę, zaczyna się świetna jazda, krótko mówiąc pedał do dechy ;] mógłbym tak jechać i jechać, szkoda tylko że ścieżka się tak szybko kończy... w sumie była to najdłuższa ścieżka jaką jechałem ;d
Gdy przekroczyłem przejście w oddali na swojej drodze zobaczyłem łosia parkingowego
Kierowałem się w stronę Gliwic przy okazji zaliczyłem ślepą uliczkę musiałem się wrócić, dotarłem do Grzybowic pokręciłem się trochę po miasteczku (zaliczyłem kolejne dwie ślepe drogi) po czym udałem się z powrotem, w pewnym momencie wyjechałem z za zakrętu a na poboczu bagno... oczywiście musiałem się wpakować, błoto latało na wszystkie strony, błotników brak więc wiadomo jak wyszedłem z tej sytuacji.
...cały brudny wróciłem spokojnie do domu ;)
Kategoria Samotnie