Info
Ten blog rowerowy prowadzi Saves z miasta Bytom (Miechowice). Mam przejechane 3501.62 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.72 km/h Więcej o mnie.Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Maj3 - 1
- 2013, Kwiecień9 - 5
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Maj3 - 6
- 2012, Kwiecień6 - 2
- 2012, Marzec3 - 3
- 2011, Sierpień1 - 0
- 2011, Lipiec7 - 6
- 2011, Czerwiec4 - 0
- 2011, Maj7 - 0
- 2011, Kwiecień12 - 6
- 2010, Grudzień2 - 2
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik9 - 6
- 2010, Wrzesień14 - 12
- 2010, Sierpień18 - 13
- 2010, Lipiec14 - 10
- 2010, Czerwiec4 - 8
Dane wyjazdu:
17.00 km
0.00 km teren
01:00 h
17.00 km/h:
Maks. pr.:34.70 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Bytom
Poniedziałek, 5 lipca 2010 · dodano: 05.07.2010 | Komentarze 0
Mała, spokojna, nieplanowana wyprawa do Bytomia z kumplem :) Kategoria Z przyjaciółmi
Dane wyjazdu:
32.20 km
0.00 km teren
01:29 h
21.71 km/h:
Maks. pr.:46.30 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Trening dzień drugi
Niedziela, 4 lipca 2010 · dodano: 04.07.2010 | Komentarze 0
Kolejny dzień treningu, weekend to dobra pora, mały ruch na ulicach to jest to :)Trasa można powiedzieć że wczorajsza ale po drobnych modyfikacjach rozszerzona o Stroszek i Radzionków wystarczyło jedno okrążenie do zrobienia tylu Km ^^
A teraz Tour de France ostatnie 30km więc zaczyna się rywalizacja
Kategoria Samotnie
Dane wyjazdu:
38.10 km
0.00 km teren
01:45 h
21.77 km/h:
Maks. pr.:45.50 km/h
Temperatura:35.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Treningowo
Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 03.07.2010 | Komentarze 0
Dzisiaj bez plecaka i aparatu,jedynie pół litrowy bidon z wodą po zejściu do piwnicy chciałem dopompować opony, wkładam pompkę i zaczynam... niestety okazało się że nie potrafię pompować zaworów presta -.- ( powietrze nie chciało wejść, co za shit, jeżeli ktoś ma jakieś wskazówki to poproszę bo to aż wstyd oO)darowałem sobie lecz długo nie pociągnęTrasa na dziś oczywiście dwa okrążenia
Po pierwszym kilometrze silny ból w nogach... dziwne trochę lecz nie daję za wygraną, na siódmym już było w porządku, ból ustał ładnie się zapylało do momentu ulicy Worcławskiej i Miechowickiej tam ulicy unikam jak ognia więc pozostał marny chodnik ;/
Nagle zbawienie w radiu kawałek Scotty - The black pearl przy którym dostaję takiej mocy że nie da się tego wyobrazić ;p , całe zmęczenie odchodzi w zapomnienie dawka energii przybywa jak nienormalna aż mnie ciarki przechodzą, w końcu pierwsze okrążenie ukończone, w drugim nie było większych problemów tylko podjazd na Olimpijskiej dał mi wycisk po finishu trzeba było zajrzeć jak się mamci pracuje w piekarni ^^ przy okazji załapałem się na drożdżówki... mniam
Po powrocie do domu oczywiście Tour de France Prolog ;)
P.S
Tony Martin jak na razie na pierwszym ^^ HTC Columbia rox
i ładny filmik przedstawiający trasę
no i jednak Cancellara wymiótł
Kategoria Samotnie
Dane wyjazdu:
46.70 km
0.00 km teren
02:36 h
17.96 km/h:
Maks. pr.:46.60 km/h
Temperatura:35.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Lipiec, serwis i...
Czwartek, 1 lipca 2010 · dodano: 01.07.2010 | Komentarze 0
No i wypadł dzień na wykorzystanie darmowego serwisu po zakupie rowerku ;p więc po dwóch dniach wypoczynku wsiadłem ponownie na rowerek, zajechałem do serwisu na miejscu powiedziano mi żebym za godzinkę przyszedł więc telefonik do kumpla czy mnie nie ulokuje na ten czas, nie było oczywiście problemów a że miałem wybrać się dziś samotnie zobaczyć pałac w Kamieńcu (oczywiście mowa o województwie śląskim) zapytałem czy jednak się skusi na wypad po krótkim namyśle usłyszałem pozytywną odpowiedź ufffff nie do wiary!!! ;dRowerek do odbioru, oczywiście wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku ^^
serwis zaznaczony kółeczkiem ;]
Czas ruszać pogoda dopisuje, potężny podmuch ciepła daje wycisk kierunek, Stolarzowice następnie Ptakowice, w drodze mała przerwka, upał nie daje za wygraną ;d dobry czas na zdjęcia teamu ^^ jak zwykle bez statywu więc naprzemiennie
Jeszcze tylko przejazd przez Zbrosławice i cel osiągnięty, lecz niezupełnie w poszukiwaniu pałacyku ślepa uliczka zaliczona, a na końcu niej ;) (taka premia górska)
oczywiście "mamusia" była skłonna do ataku więc trzeba było się zwijać
Po dojechaniu do bramy głównej nie takiego widoku się spodziewaliśmy -.-
no to jeszcze jedna fotka i spadówka poszukać jakiejś miejscówki na dłuższy odpoczynek
No i po chwili krążenia po okolicy znalazło się ładne miejsce ^^ (oczywiście bez zabaw)
nasze maszynki tez miały gdzie wypoczywać
Powrót do domu był bezproblemowy, wypad można zaliczyć do udanych mimo niespodziewanego widoku ;] na dniach szykuje się wypad nocą, więc to dopiero będzie odjazd ^^
Kategoria Z przyjaciółmi
Dane wyjazdu:
56.10 km
0.00 km teren
03:36 h
15.58 km/h:
Maks. pr.:53.30 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Trzech nieustraszonych
Poniedziałek, 28 czerwca 2010 · dodano: 28.06.2010 | Komentarze 2
No to zaczynamy :)Energy drink, jedzenie i jazda do Bytomia zbiórka punktualnie o 00:30, pełna mobilizacja nasze maszyny przygotowane do wyjazdu na trasę.
Ruszyliśmy w stronę kopca zobaczyć Bytom nocą dojazd bez problemu a w nagrodę otrzymaliśmy przepiękne widoki :)
towarzystwa dotrzymywała nam pełnia księżyca
po nasyceniu się widokami ruszyliśmy w stronę Chechła tu się zaczęła prawdziwa jazda :D nie do uniknięcia były drogi polne, jechaliśmy sobie spokojnie aż tu nagle przez drogę przebiega czarne, ciemne "coś" okazało się że to tylko pies oO ciekawe co on robił na polu o tej porze?
Dojechaliśmy do ciekawego przejazdu kolejowego, oczywiście inne ciekawsze słowa też go otwierały hehehe
było to dobre miejsce na krótki postój i strzelenie sobie wspólnych fotek.
Nasze potężne maszyny ;P
Nasz team ^^ statywu brak więc trzeba było cykać zdjęcia naprzemiennie
ruszamy dalej, atmosfera pełna pozytywnego humoru wjazd do ciemnego lasu, hmmm o czym można rozmawiać w takim miejscu ? oczywiście że o horrorach i innych paranormalnych rzeczach ;D
W końcu jeden z celów osiągnięty, zalew Chechło nocą, widok jak zwykle zapierający dech
dłuższa chwila relaksu to dobry czas na to aby coś zjeść (pozdrowienia dla mamusi ;))
Ruszamy dalej kolejny cel, zobaczyć wschód słońca na kopcu, był to najdłuższy odcinek bez przerw ale jak zwykle jechało się przyjemnie z dużą dawką humoru po drodze nie obyło się bez szukania jakiegoś sklepu 24h by zakupić przekąskę lecz na próżno ;]
w końcu !!! cel osiągnięty
szkoda tylko że niebo poczęstowało nas chmurami lecz widok jak najbardziej w porządku.
czas wracać do domu i udać się na zasłużony odpoczynek, po drodze do domu kupiliśmy pączki, banany i uczciliśmy zwycięstwo ;D
Oceniam wycieczkę jako jedną lepszych w życiu, na prawdę było warto zaplanować taki wspaniały wyjazd, krótko mówiąc trzeba kiedyś to powtórzyć !!!
Kategoria Z przyjaciółmi
Dane wyjazdu:
44.30 km
0.00 km teren
02:58 h
14.93 km/h:
Maks. pr.:41.60 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Odpoczynek nie istnieje
Niedziela, 27 czerwca 2010 · dodano: 27.06.2010 | Komentarze 1
Tak jak w temacie, nie będę się dużo rozpisywać dostałem propozycję od kumpla żeby skoczyć do parku w Chorzowie oczywiście bez zastanowienia zaakceptowałem wyzwanie ^^ zbiórka o 16 na ryneczku w Bytomiu, podróż przebiegła bez problemów na deser fotki :) oczywiście pierwszego zdjęcia nie mogę zostawić bez komentarza bo chyba nikt by nie zgadł że to stadion ;Pładna żyrafa
no i na koniec dwa zdjęcia z małej przerwki na banana
Już nie mogę się doczekać godziny 00:30 kolejny wypadzik i pierwszy raz w życiu nocny :D
Na koniec bonus nie związany z rowerkami ale chyba większości poprawi humor
Kategoria Z przyjaciółmi
Dane wyjazdu:
19.10 km
0.00 km teren
01:01 h
18.79 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Słońce !!!
Niedziela, 27 czerwca 2010 · dodano: 27.06.2010 | Komentarze 4
Otwieram oczy, manewr do okna spojrzeć jaka pogoda i co ujrzałem ?Przepiękna pogoda, wali słońcem po oczach, bezchmurne niebo krótko opisując po prostu... ZAJEBIASZCZO !!!
No to biorę rower (znowu samotnie ehhh) i mało ambitny cel Rokietnica wybrałem drogę lasami nie przepadam za pędzącymi samochodami a broń Boże tirami.
Chciałem przy okazji zobaczyć jak tam sobie rośnie drzewo z dzieciństwa zwane "widelcem" ku mojemu zdziwieniu ukazał się oto taki obraz oO
po prostu bez komentarza -.-
Jazda dalej nie należała do najprzyjemniejszych "droga" dla hardcorowców, aparat na nadgarstku obijał się jak szalony o kierownicę roweru
kawałek dalej natknąłem się na ładny strumyk ale lepiej nie chce wiedzieć co tam pływa, mam nadzieję że zwykła woda
zrezygnowany dalszą jazdą przez las trzeba było skierować się w stronę ulicy po drodze zobaczyłem wyróżniające się drzewo tylko bez skojarzeń proszę ;)
wreszcie dojechałem do celu lecz ciągle mało kilometrów spojrzałem jeszcze na basen na który jest.. zamknięty Oo trochę dziwne. Po chwili namysłu skręciłem w stronę Helenki, ach ta góra dała mi potężny wycisk!!! po dojechaniu premia górska ;D
wciąż mi mało!!! kierunek Ptakowice, w pełni uzasadniona nazwa ale o tym później ;P
dalej ładny kwiatek rosnący obok ulicy
a i jeszcze parę a co mi tam
po przekroczeniu tej o to tabliczki zaczęła się prawdziwa zabawa
piękna nawierzchnia górzysty teren bardzo mały ruch na ulicy, jeżeli nie musicie robić takich zdjęć jak te poniższe to nie ryzykujcie :DDD
Tak!!! Cel osiągnięty Ptakowice !!! a na koniec zdjęcie uzasadniające nazwę miejsca hah ;D
No i to by było na tyle, powrót do domciu był spokojny, była to dobra rozgrzewka przed dzisiejszą nocną wyprawą (już nie samotną) :D szykują się siedmio kilometrowe podjazdy i pewnie bardziej hardcorowe niespodzianki na pewno zdam relację !!!
na deser bardzo motywujący filmik :)
Pozdrawiam
Kategoria Samotnie
Dane wyjazdu:
21.30 km
0.00 km teren
01:12 h
17.75 km/h:
Maks. pr.:42.10 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Aspect 60 2009
Przejażdżka
Sobota, 26 czerwca 2010 · dodano: 26.06.2010 | Komentarze 1
Ładna pogoda za oknem więc trzeba korzystać porobić parę fotek i zacząć prowadzić Bikeloga :) na start pojechałem w stronę Stolarzowic, po drodze trzeba było strzelić marną fotkę bo profesjonalistą nie jestem :Dciąg dalszy przejażdżki zaprowadził mnie do Doliny Sportowej w której brak żywego ducha no po za zwierzątkami ^^
nie planowałem długiej wyprawy więc czas ruszać do domciu po drodze poczułem się jak w górach ;] ha
no i na koniec trzeba było zrobić fotkę samemu sobie bez fotografa ciężko więc trzeba było radzić sobie samemu << jakieś skomplikowane te zdanie oO
Kategoria Samotnie